poniedziałek, 5 września 2016

UFC Fight Night 93: Jan Błachowicz vs Aleksander Gustafson - porażka Polaka.

W ubiegłą sobotę niespodzianki nie było: utytułowany polski zawodnik wagi półciężkiej, nie zdołał pokonać Szweda znanego z walk z Danielem Cormierem Johnem Jonesem. Co zawiodło i co dalej z Janem Błachowiczem w najlepszej organizacji na świecie.
Błachowicz pokazał się z nowej strony - jego stójka ponownie była kreatywna, skoordynowana i  bardzo groźna a więc jak za najlepszych lat spędzonych z KSW. Szwed przegrywał w tej płaszczyźnie dlatego podjął udane próby obaleń. Następowała po nich stabilizacja i obijanie łokciami Polaka. Nie powodowało to dużych szkód ale sędziom dawało jasny sygnał jaką decyzję powinni podjąć po zakończeniu walki.
Piotr Jeleniewski o porażce swojego podopiecznego na UFC w Hamburgu: https://www.youtube.com/watch?v=lOnfibd880s Sukces ma wiele ojców ale jak wiadomo i o porażce bardzo chętnie mówi wiele osób - Mirosław Okniński o przyczynach porażki Polaka: http://www.mmarocks.pl/jan-blachowicz/miroslaw-okninski-krytykuje-sztab-trenerski-jana-blachowicza Widocznie więc sprawa nie jest prosta i kolejne zwycięstwa Błachowicza w UFC nie będą łatwe.
Nie zgodzę się z trenerem Jeleniewskim, że w S4 gdzie trenuje Jan, sztab szkoleniowy zapasów jest na wystarczającym poziomie aby rywalizować ze światową czołówką MMA. W S4 trenerzy zapasów mogą być bardzo dobrzy ale nie dla Błachowicza, nie dla zawodnika na jego poziomie kariery sportowej. Kolejnym krokiem powinno być więc szlifowanie zapasów w Ankos Poznań (to skrajne minimum) a także za granicą gdzie dodatkowo Błachowicz miałby nowych, wysokiej klasy sparingpartnerów. Przede wszystkim atrakcyjna wydaje się szkoła American Kickboxing Academy. Polska wciąż nie jest miejscem do którego przyjeżdza trenować swiatowa czołówka MMA. UFC wymusza konieczność trenowania z najlepszymi bo walki tam są z najlepszymi. Podnoszenie poziomu musi dotyczyć również polskich trenerów i choć w ostatnich latach poczynili oni znaczny postęp, to jednak najczęściej uczą się oni na błędach, jednak to zwykle zawodnicy za nie płacą. Warto zauważyć, że ponownie widać było problem Polaka z cardio. Poziom cardio dobry dla zawodników wagi ciężkiem (Tybura, Omeliańczuk) nie jest dobry/wysatrczający dla zawodnika wagi półciężkiej a prawdopodobnie wobec jednych i drugich, stosowane są te same rozwiązania w S4.
Okniński krytykując sztab szkoleniowy Błachowicza, wskazał na istotne problemy Polaka w walce. Jan przede wszystkim nie podjął ani jednej próby wstania po obaleniu, ani też nie udało mu się uniknąć obalenia mimo, iż ataków Szweda w tej płaszczyźnie było bardzo mało. Konstruktywność tej krytyki jednak słabnie gdy pojawia się pogląd, że Jeleniewski nie zna się na MMA.
Miejmy nadzieje, że wystarczy czasu na poprawienie braków Błachowicza zanim UFC podejmie decyzję o jego zwolnieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz