wtorek, 14 stycznia 2014

KSW 26: Kamila Porczyk - sportowiec czy celebryta?

Dziś dowiedziałem się, że na kolejnej gali KSW, pojawi się nowa zawodniczka... piękna, sprawna fizycznie i dobrze zbudowana: Kamila Porczyk. Jaki ma ona związek z mma poza jedną stoczoną walkę zawodową? Osobiście nie wiem... Pani Kamili nie można odmówić urody, zaangażowania w dotychczasową uprawianą dyscyplinę ale czy to wystarczy aby podpisać zawodowy kontrakt w największej federacji mma w Europie jaką jawi się być KSW? Bez uszczypliwości ale KSW można w ten sposób określić ale moje pytanie pozostaje i tak bez odpowiedzi. Nie tak dawno obserwowaliśmy pierwsze i długo wyczekiwane starcia płci pięknej w KSW, mini turniej i wyłonienie pięknej mistrzyni jaką bez wątpienia jest Karolina Kowalkiewicz, legitymująca się rekordem walk w mma 4/0/0 zatem piękno w połączeniu z umiejętnościami. Podczas gdy rekord Kamili Porczyk to 1/0/0 i już 37 wiosen na karku (choć nie widać) Jak jest więc przypadku nowo zatrudnionej pani? Możliwe, że Kamila wszystkich nas zaskoczy ale ciekawą sprawą wciąż pozostają motywy jej zatrudnienia. Czy obserwujemy w KSW kolejnego celebryte? Ja osobiście Kamili nie kojarzę, nie jest dla mnie kimś znanym a tym samym kimś kto by przyciągnął tłumy i sponsorów na galę (w żaden oczywiście sposób nie pomniejszam osiągów pani Kamili, zwyczajnie to nie moja bajka, obawiam się przy tym, że nie tylko nie moja...) chyba, że niebawem dowiemy się, że jej rywalką będzie poseł Iwona Guzowska. Zastanawiam się tylko wciąż nad prestiżem walk w KSW i tym jak ta federacja chce być postrzegana, w Polsce i na świecie, ponieważ z jednej strony mamy wspaniałe otwarcia gal i deklarację kontraktowania najlepszych z dostępnej czołówki... a z drugiej wciąż uciekanie się do freak fightów które ja określam zawsze jako pewien podstęp. Jakkolwiek zrozumiałe było dla mnie kontraktowanie w KSW celenrytów 2 lata temu, to jednak dalsze podążanie tą drogą, może nie tylko być o wiele mniej efektywne ale wręcz zgubne i nie chodzi tu o to co mi się prywatnie podoba a co nie, tylko o to co powinna reprezentować sobą federacja mma o takiej już popularności w polskich mediach i światowych aspiracjach.

10 komentarzy:

  1. Piękna dupcia ale w sportach walki będzie jak Pudzian

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się głównie o jej wiek, poza tym atrakcyjność jej walk będzie zależała od tego z kim powalczy a nie jak, nie do końca tak powinno być w sporcie ale cóż

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej szpara:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak Juras napisał na swoim blog: ksw to spektakl o tematyce mma a nie gale mma.... kibice z czasem odejdą, zostaną tylko ci niedzielni dający się motać

    OdpowiedzUsuń
  5. Obstawiam Panią "fitness" vs Pani "poseł" a niedalekiej przyszłości "trybson" vs"bonus BGC" (kimkolwiek on jest......)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co się dzieje z tym ksw?

    OdpowiedzUsuń
  7. lepiej dać szanse młodym zdolnym zawodniczką które by rozwijać swój potencjał, potrzebują takich walk, na takich galach jak KSW, by móc sie pokazać choćby marketingowo, by zwrócili na nie uwagę kibice,sponsorzy, bez których niestety młodzi nie mają szans na wybicie,potencjał to za mało

    OdpowiedzUsuń
  8. Problem jednak w tym, że kibice mma w Polsce nie chcą mma samego w sobie tylko frajdy... obojętnie jak dostarczonej a najwidoczniejsze jest to na galach ksw.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jak będzie pani Kamila wyglądać z rozwaloną i pokrwawioną twarzą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolorowo będzie wyglądać hehe nie no da radę na pewno jest dość silna i będzie dawała radę,choć bardziej bym widział Anete Florczyk która naprawdę jest potwornie silna i te małe kobietki mogły by sobie z nią nie poradzić,przecież ona potrafi zwinąć patelnie w naleśnika mało który strongmen facet tak potrafił,a Kamila to fitneska dobrze kondyceyjna i wysportowana babka,ale czy na tyle silniejsza by przewyszać je aż znacznie tak siłowo jak by to zrobiła Aneta,a niestety w walce jedynym czym będzie mogła przewyszać inne zawodniczki to siła,bo pod względem technicznym ciężko będzie jej kiedy kolwiek je dogonić bo po prostu jest troche już na to za pużno

    OdpowiedzUsuń