piątek, 24 kwietnia 2015

KSW 31: Karol Bedorf vs Peter Graham - niewłaściwa polityka

Maciej Kawulski 23 kwietnia za sprawą swojego konta na portalu społecznościowym poinformował, iż: „Stawką pojedynku Bedorf vs. Graham nie będzie pas KSW. Powód.... ostatni występ Australijczyka”. Na usta samo ciśnie się pytanie: czego KSW się spodziewało?
Źródłem zaistniałej sytuacji jest to, iż są balony które mimo sparcienia daje się jeszcze nadmuchać... ale i takie, których nadmuchać się już nie da bez względu na otoczkę marketingu.
Maciej Kawulski miał tu na myśli,  iż Graham podejmował Denisa Goltsova na gali Tech-Krep FC w Rosji i został pokonany przez poddanie. Czego się jednak spodziewać po 39-letnim byłym kicksboxer'rze starającym odnaleźć się w MMA w którym dziś zarobić można lepiej niż w jego wcześniejszej profesji?
Graham dostaje walkę z mistrzem KSW wagi ciężkiej po tym jak w wyniku kontuzji wygrywa z Marcinem Różalskim który także nie jest zawodnikiem stricte MMA. W takiej perspektywie, lansowanie Australijczyka na zawodnika światowej klasy, nie tylko staje się dla KSW  właściwie niemożliwe, lecz również skrajnie obnaża typowe marketingowe podejście KSW a więc bazujące na upiększaniu sportowym tego co piękne w tym względzie wcale nie jest, aby następnie zarobić na wylansowanym produkcie więcej niż tak na prawdę jest on warty. Kluczem jest w tej polityce bazowanie na wciąż małej wiedzy polskich kibiców MMA o tym sporcie. Popełniono jednak jeden zasadniczy błąd: postawiono na niewłaściwego zawodnika. Dostrzegą to nawet tzw. Janusze tego sportu.
Zestawienie Karola Bedorfa z Peterem Grahamem po wcześniejszych plotkach o aspiracji tego pierwszego w kwestii walk w UFC, wydaje się być mało śmiesznym żartem. Bedorf deklaruje, że będzie walczył z każdym kogo wybiorą mu włodarze KSW, jednak jakkolwiek to profesjonalne w jego postawie, to tego typu walki nic mu nie dadzą poza pieniędzmi.
Niestety ponownie KSW nie zaskakuje: walka z mistrzem nie o pas, kontraktowanie zawodników po porażce, tworzenie otoczki profesjonalizmu tam gdzie go brakuje... to smutne bowiem pozycja  KSW sprawia, iż wszystko to nie jest potrzebne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz