piątek, 7 lutego 2014

Mirosław Okniński o współpracy PLMMA z KSW

Mirosław Okniński to bezwątpienia prekursore MMA w Polsce, znany przede wszystkim ortodoksyjnym fanom tego sportu. To właśnie on organizował pierwsze walki w klatce w Polsce i trenował lub współpracował z wieloma dziś znanymi zawodnikami mieszanych sztuk walki. Jest osobą skromną ale bardzo wymagającą, zarówno od siebie jak i od innych. Niestety przez wiele lat było o nim cicho. Okazuje się jednak, że okres ten nie był martwy a obecny szef federacji PLMMA, nie próżnował lecz jak sam mówi - skupiał się przede wszystkim na trenowaniu zawodników a nie na mediach. Szerszemu gronu polskich fanów MMA, Okniński kojarzy się przede wszystkim z tego, że był trenerem Mariusza Pudzianowskiego, na początku kariery sportowej byłego strongmena. Sława w tym przypadku, nie wiązała się jednak bynajmniej z sukcesami sportowymi Pudziana lecz konfliktu jaki powstał między panami i jaki rozdmuchały media. Mimo wszystko Okniński nie żałuje współpracy z Pudzianowskim i uważa, że nauczył się współpracować z celebrytami. Póki co skupia się na trenowaniu zawodników a nie celebrytów, ponieważ to robi najlepiej. Zatem mimo konfliktu nie uważa, że czas ten był stracony. Wejście Pudzianowskiego do MMA, zdecydowanie obudziło polski rynek tego sportu i z tego faktu należy się cieszyć. Oznacza to również, że szef PLMMA po raz kolejny dołożył swoją swego rodzaju cegiełkę do rozwijania MMA w Polsce. Można powiedzieć, że swego rodzaju dzieckiem Mirosława Oknińskiego, jest PLMMA, czyli Profesjonalna Liga MMA. Jest to twór (jak deklaruje sam Mirek) oparty o rodzinę, która pomaga mu w organizowaniu gal i prowadzeniu federacji. Chodzi tu o Agnieszkę Okninską i Adama Okninskiego oraz zawodników TEAMU. Na każdym kroku Okninski stara się dziękować tym osobom za pomoc. Obserwując funkcjonowanie PLMMA, wyraźnie zauważane są podobieństwa tej organizacji, do początków UFC. Duża ilość organizowanych gal, duża liczba zawodników, sporo miast organizatorów a przede wszystkim czysto sportowy charakter zawodników. Widzowie gromadzący się na galach organizowanych przez tę federację, to ludzie ze stosunkowo wąskiego grona: miłośnicy MMA, znający się na tym sporcie a często go uprawiający amatorsko. Dokładnie taki cel przyświecał założycielom Profesjonalnej Ligi MMA bo jak sam Okniński przyznaje: PLMMA działa na wzór UFC i ma być przygotowaniem do UFC. Podkreśla on również, że chciałby podjąć współpracę z KSW aby usystematyzować Polski rynek MMA. Różnice między KSW i PLMMA są oczywiste ale Mirosław Okniński uważa, że podjęcie ewentualnej współpracy pomiędzy tymi organizacjami, mogło by pozytywnie wpłynąć na polski rynek MMA. Taką chęć wyraźnie deklaruje w swoich wypowiedziach, podobnie jak to, że celem jego działania jest dobro tego sportu. Zdaniem Oknińśkiego, KSW jest najbardziej znaną w Polsce Federacją MMA i uważa że współpraca mogła by doprowadzić do stabilizacji Polskiego MMA. W jego oponii, wynikającej z wieloletniego doświadczenia i obserwacji, polski widz dzieli się na fachowców którzy wiedzą co to MMA (tych jest póki co nie wielu) i na Kowalskich którzy interesują się MMA od walki z PUDZIANEM, dlatego połączenie sił tj. zacieśnianie współpracy pomiędzy wspomnianymi federacjami mieszanych sztuk walki, może przynieść temu sportu wyłącznie korzyści. Podczas mojej rozmowy z Mirkiem, zapytałem go czego chciałby abym życzył mu w 2014 r. Odpowiedział cytuje: Stworzenia Polskiej federacji MMA KSW i PLMMA jednakowych przepisów i klatki dla wszystkich zawodów MMA.

1 komentarz:

  1. Mirosław Okniński to świetny trener i prawdziwy pasjonat MMA, nie potrzebnie dał się ponieść w sytuacji sporu z Pudzianem ale cóż, jego obecna działalność na polskim rynku mma idealnie zmazuje tamte nieodpowiednie decyzję i danie się ponieść emocją.

    OdpowiedzUsuń